W walce w turach stawiamy na jak największą ilość AP i wykorzystujemy ukształtowanie terenu. Szczególnie jest to ważne dla bursterów (bg i sg), ale snajper też może na tym skorzystać. Mądrze wykorzystując wielką skałę podjąłem walkę z gościem z plasma rifle, metal armorem i w pełni sił. Ja miałem kurtkę, huntinga i 2 hp. Nie zabiłem go jednak bo wcześniej zwiał. Ani razu do mnie nie strzelił. Mógł zrobić tylko 2 rzeczy - uciec lub podjąć beznadziejną walkę i stracić cały ekwipunek. Ponieważ widać było, że ma między uszami coś więcej niż miodek to uciekł. Najpierw pobawiliśmy się w kotka i myszkę. Tzn. ja wychodzę, strzelam, wracam. On próbuje podejść a ja uciekam dalej i w tej turze nie strzelam (strzelam w co drugiej). Jak trzeba było przeładować broń to też w tej samej turze nie strzelałem.