fodev.net
15.08.2009 - 23.06.2013
"Wasteland is harsh"
Home Forum Help Login Register
  • November 25, 2024, 02:07:56 am
  • Welcome, Guest
Please login or register.

Login with username, password and session length
Play WikiBoy BugTracker Developer's blog
Pages: 1 [2] 3

Author Topic: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych  (Read 8351 times)

Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #15 on: July 24, 2010, 02:50:08 pm »

W sumie jakby tak się zastanowić to Fonline ma więcej RPG niż większość obecnych MMO. Nie jestem ekspertem, ale nie sądzę by w chociażby w takim WoW czy Guild Warsach były postacie tworzone bezpośrednio pod bycie crafterem, medykiem czy zwyczajnym madafakiem. Krótko mówiąć Fonline FTW!

Właśnie postacie tam są robione by bawić się w healing czy tankowanie, chyba, że grałem w innego mmo.... Ponadto przedmioty z craftingu mają o wiele większą wartość niż tutaj. Co do RP, akurat w wowie są od tego servery i jest mnóstwo gildii, które aktualnie to robią, więc nietrafione porównanie
Logged
Polskie Pustkowia http://forum.newfmc.pl

Billy Carter

  • Nie strzelać do księdza !
  • Offline
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #16 on: July 25, 2010, 06:46:50 pm »

Ja ze swojej strony chcę dodać, że, w taki, czy inny sposób,wyżej jest już właściwie wszystko, co chciałem powiedzieć. Porady miały być proste i niestresujące i takie też zostaną. Uwielbiam wariatów, którzy odgrywają swoje role w całości, wszyscy oni znają grę i jej klimat, sto razy lepiej niż przeciętny pykacz, ale zdaję sobie sprawę, że to rzadki gatunek. Pamiętać tylko wystarczy, że język, to genialne narzędzie; odpowiednio używane, potrafi zbudować wszystko.
Logged
Zawsze są jacyś żołnierze i poeci.
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #17 on: July 28, 2010, 03:07:57 pm »

Ja tylko dodam, że zgadzam się z Billym. Tzn z jego późniejszymi postami, gdy już nawiązała się dyskusja, bo te 2 pierwsze 'pseudoporadnikowe' to takie pitolenie o niczym akurat było (śmiało trzeba było poszurać po łóżku przyszłej żonie, Billy :) )

Natomiast już ten post naprawdę daje do myślenia, a przynajmniej mnie nieco otworzył oczy. Jeżeli się jeszcze okaże, że w praktyce to faktycznie działa, to pikine, piknie będzie.

Ja generalnie popieram podobne spojrzenie na grę i inicjatywy, nawet jeżeli są nieco infantylno-utopijno-idealistyczne. Bo w dzisiejszych czasach trzeba takich ludzi z takimi pomysłami pielęgnować, bo to rzadkość, a zrobić mogą wiele dobrego. Amen.
Logged
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #18 on: July 28, 2010, 05:41:57 pm »

O ku... przeoczyłbym taką perełkę !

Quote
Taka sytuacja: Widzisz kogoś, kto ma broń. Biega, Drze się Owned itd. Na czym takiemu, jeśli już, zależy. Na tej broni, bo jest dosyć cenna. Podejdź do niego i uderz w czułe miejsce - w jego real w tej grze. Powiedz tylko - oddaj mi tę broń albo zginiesz. Bez zbędnych dialogów - nie wdawaj się w nim ten ownedowy bełkot. Łepek się przez chwilę skupi, zacznie trzymać się ram gry, bo te ramy są akurat i dla niego realne. Prawdopodobnie zacznie strzelać, zapyta czemu lub cokolwiek innego. Zamknij się i oddawaj. Jeśli nie odda - zastrzel go. Po czym zabierz broń i pożegnaj. No i co się stało ? Właśnie zagrałeś badassa, w dodatku realnie, bo zabrałeś coś prawdziwej osobie. Chodzi w tym wszystkim o to byś to ty stał się Mistrzem Gry i postacią jednocześnie. Wymusił konkretnym działaniem konkretną rzeczywistość. Ja nie chcę gadać o twoich ownedach - ja chcę twoją broń. Dopóki będziesz się trzymał ustalonych reguł świata nie będzie mowy o graniu sztucznej postaci, coś czego wszyscy się boją. A dla noobka jesteś teraz postacią, która kozacko pozbyła go jego skarbów.
Idźmy dalej. Jesteś w NCR podchodzisz do któregoś i mówisz - wyglądasz na rozgarniętego, może chciałbyś przyłączyć się do naszego gangu ? Gdy zgodzi się wyprowadź na pustynię. Tam okradnij, albo postrzel. Na pożegnanie dodaj - "Watch for scorp and rapers". Chłopak będzie miał o czym myśleć zanim się podniesie. Właśnie jakieś bydlę z pustkowi go wydymało i w dodatku wyłączyło z grania na parę minut.
Ogólnie takich przykładowych sytuacji gdzie między ludźmi dochodzi  do prawdziwych interakcji są miliony. Umiejętnie i kreatywnie wykorzystując ramy świata (a także ograniczenia by móc wkręcić jednemu czy drugiemu coś konkretnego coś od czego się nie wiwinie bo gra w to samą grę co ty) i scalając je w język konkretnych komunikatów możesz zrobić masę rzeczy.

Widzę, że potrzebujemy w "Polskich pustkowiach" temat zatytułowany "Humor" i tam najlepiej nadaje się ten fragment.
Mistrzem gry to ty możesz zostać co najwyżej na respawnie, a szczególnie już w sytuacjach, gdy podchodzisz do kogoś uzbrojonego pisząc mu cośtam "bardzo klimatycznego", a on wciska A i klika na twoją postać (opcjonalnie celując w oko).

Billy Carter

  • Nie strzelać do księdza !
  • Offline
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #19 on: July 28, 2010, 07:17:35 pm »

Jak ja lubię gości, którzy przypieprzą się do wszystkiego, bo może mają też jakieś zdanie i a nuż jakąś rację. Jak sądzisz wszyscy urodziliśmy się dopiero wczoraj, a Kilgore będzie dobrym Gmem bo umie  celować w oko... ? No ja też umiem, i co z tego wynika, jak myślisz? Co takiego fajnego wynika z wciskania A .  Miej jaja i podejdź mimo tego. Wybrnij jakoś z takiej sytacji/ Z wami kolektywami, problem jest taki, że robią się z was straszne cioty bez tych wszystkich grup. Sprzęt dobry straci, a co tam z kolegami pójdzie na Master Army to wspólnie ubiją. Za słaby jest w pojedynkę, na kogoś, a co tam z kolegami pójdzie, to ubiją. Och jak dobrze jest się przyłączyć do gangu na wczesnym etapie gry, jakie to rozwojowe, jakie... bezpieczne. Myślałeś kiedyś o tym że bez gangu jesteś nikim ? A ludzi tak grają. Motyw  wejścia gangu na mapę, zawsze przypominał mi rycerzy z Monthy Pytona, dumnie wjeżdżających "na koniach" w towarzystwie odgłosów kokosa afrykańkiego i takoż wyjeżdżających. Ale Nie mają pojęcia jak potem na tej mapie leją się z was kolesie, którzy wszystkiego dorabiali się sami. Nie ucz mnie Kilgore jak ja mam ryzykować w grze i jak prowadzić samotną postać. Wiem jak to jest w gangu, gdy jednemu błyśnie chęć na RPG. Jak w starym małżeństwie gdy jednemu się czegoś w nocy zachce - "Bronek, no co ty, nie wygłupiaj się, przecież się znamy"

 Ogólnie to mnie młody nie lub jeśli chcesz, gówno mnie to obchodzi.
« Last Edit: July 28, 2010, 09:53:12 pm by Billy Carter »
Logged
Zawsze są jacyś żołnierze i poeci.
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #20 on: July 28, 2010, 07:40:08 pm »

Billy Carter to bardzo barwna postać tego forum, jednak jego posty ("ściana tekstu uderza cię za 1000dmg, zostajesz obalony, oślepiony z bajpasem armora") są na tyle wartościowe, że podjąłem się trudnego zadania przetłumaczenia ich na język polski. Dla ułatwienia w czytaniu, główne jego myśli z poprzedniego posta wypunktuję:

- jeśli walisz od razu, a nie podchodzisz na 2 heksy do swojego przeciwnika mówiąc do niego: "zaraz zginiesz", lub też "oddaj X", to nie masz jaj,
- każdy grający w gangu jest ciotą, a po stracie sprzętu idzie razem z kolegami ubić jakąś karawane/trudniejszy encounter - sam przecież nie da rady,
- każdy przyłączający się do gangu na wczesnym etapie gry jest ciotą, ale jednocześnie bez gangu jest nikim,
- po wizycie gangu w mieście osobnik który ich widział, ciśnie z nich pompę (tutaj moje małe przypuszczenie, że pewnie robi to na respawnie), bo wszystkiego dorobił się sam, a oni dostali gotowe na srebrnej tacy,
- mogę go nie lubić, ja młody, on stary i ma to w dupie.

Mój nieskończony szacunek dla Ciebie, o potężny Billy Carterze, który sam się wszystkiego dorobiłeś, jako że ja, biedny i ciotowaty Kilgore, wszystko dostałem od kolegów, koledzy mi we wszystkim pomogli i obawiałbym się takiej potężnej sile, jak ty, przeciwstawić, a z wielkim strachem myślę o chwili, kiedy podejdziesz w grze swoją mocarną postacią do mojej mizernej postaci i powiesz "oddaj mi tę broń albo zginiesz"...

Billy Carter

  • Nie strzelać do księdza !
  • Offline
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #21 on: July 28, 2010, 08:07:36 pm »

Dobrze wiesz, że to były przykłady z dupy wzięte, jak każdy przykład z dupy wzięty, który pojawia się w poradniku. Niech wymyślają coś sami, kreatywnie, świat gry daje o wiele ciekawsze sytuacje. I co ja poradzę, że jedyny sposób by wkręcić teraz komuś klimat(aka wątek Nudy), to rąbnąć ścianę tekstu. No i ogólnie gang to matematycznie rzecz biorąc zupełnie inny przelicznik firepower, rąk do pracy itd. Nie przeskoczysz tego, bez 3 ludzi sam nikt nie poradzi na 4 innych powerbiuldów. Spróbuj, oberwiesz,  pokuśtykasz z respawna do bazy. Więc nie mydl mi oczu że tak nie jest. A mówię ci młody bo jesteś 4 lata młodszy i chopie, sorry :) ale u mnie to wszystko już tak nie działa. Ni przyszedłem tu po to by wszczynać jakieś awantury, ale sami pchacie mi się pod oczy, więc się bronię. Poradnik jest o tym, jak kombinując, można grać, używając dialogu w klimacie fallouta (a przynajmniej nie psującego jego ram) i być w tym wszystkim też rzeczywistą postacią bez epiwinia i innych ceregieli, postacią która ma realny wpływ na klikaczy i quakerów. No co ja innego mam wam wymyślić. PvP event ? Wiem, że jest ciężko, że są armie, że przegrywać to boli i trzeba się wziąć do kupy, ale grać z ludźmi, którzy mają 500 k kapsli i strzelają do noobków z młotkami w kopalni,  bo im się już nuuuuuuudzi :(. to już totalne przegięcie. Z nudów już wziąłbym tego gnata i zaczął jej bronić. Z nudów już zrobiłbym dziesiątki innych rzeczy by nie wyglądać jak wszystkie te szare kmioty wkoło. Ale jak wy wkoło chcecie się bawić w strasznych Rycerzy i nic innego wam do głowy nie przyjdzie, to wam już nic nie pomoże.

Ja ze swojej strony chcę dodać, że, w taki, czy inny sposób,wyżej jest już właściwie wszystko, co chciałem powiedzieć. Porady miały być proste i niestresujące i takie też zostaną. Uwielbiam wariatów, którzy odgrywają swoje role w całości, wszyscy oni znają grę i jej klimat, sto razy lepiej niż przeciętny pykacz, ale zdaję sobie sprawę, że to rzadki gatunek. Pamiętać tylko wystarczy, że język, to genialne narzędzie; odpowiednio używane, potrafi zbudować wszystko.

Dzięki Silu. Ja od początku wiedziałem o czym piszę. :) Tylko potem uformowałem to w formie odpowiedzi. Te dwie poprzednie ściany były tylko ku wstępowi, by wiedzieć czego się złapać. Trochę przekąsu w nich też było, chodziło o dzieciaki, które za nic mają klimat Fallouta i np. pytają mnie co to jest Mordino's Family i jak tam się expi. (taki mały, chodzący facepalm trochę :P, ale chce grać i widać, że mu si to podoba) Ogólnie nie jestem idealistą, jestem zaprzeczeniem idealizmu :)

Edit:
 I to działa Silu, działa bardzo dobrze. :) Za każdym razem gdy chcesz się tak pobawić i zaczynasz, już robisz cokolwiek. Już wywierasz prsję na rzeczywistość, choćbyś tylko leżał w krwi, a świat wokół ciebie z wolna ciemniał. Tak samo działa każda rozmowa z innym graczem. To wcale nie znaczy, że gdy ktoś się tak nie bawi jest beee. Różnica jest tylko taka, że wygląda to bardziej klimatycznie i jesteś kozak z pomysłami i ludki wkoło lubią to czytać. :) Ale przez większość czasu to ty nakręcasz sobie klimat by ruszyć ludki w koło albo by choć zapamiętały cię jakoś, czasem trafisz na ciekawsze sytuacje, częściej nie. Nic nie jest idealne :)
« Last Edit: July 28, 2010, 08:57:13 pm by Billy Carter »
Logged
Zawsze są jacyś żołnierze i poeci.
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #22 on: September 09, 2010, 11:04:54 am »

Meteorolodzy zakichani. "Klimatu" im się zachciewa. To rzeźnia a nie RPG. Jak się widzi nieznajomego typa z bronią to się strzela a nie pisze mu "klimatyczne" teksty. Przykład ze skałą i shotgunem był dobry, ale wcale nie "klimatyczny". To było normalne polecenie taktyczne w formie takiej, żeby adresat wiedział o co chodzi.
Logged
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #23 on: September 09, 2010, 02:18:43 pm »

Meteorolodzy zakichani. "Klimatu" im się zachciewa. To rzeźnia a nie RPG. Jak się widzi nieznajomego typa z bronią to się strzela a nie pisze mu "klimatyczne" teksty. Przykład ze skałą i shotgunem był dobry, ale wcale nie "klimatyczny". To było normalne polecenie taktyczne w formie takiej, żeby adresat wiedział o co chodzi.
http://www.youtube.com/watch?v=kRA6wedXE0U
Logged
Polskie Pustkowia http://forum.newfmc.pl
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #24 on: September 09, 2010, 07:48:43 pm »

Ej ja napisałem co myślę. W tej grze nie ma za wiele miejsca na rolpleyowanie. Zła diagnoza. Trollu.
Logged
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #25 on: September 09, 2010, 08:09:05 pm »

Ej ja napisałem co myślę. W tej grze nie ma za wiele miejsca na rolpleyowanie. Zła diagnoza. Trollu.
Jakbym zwyzywał cię od małpy pvp i dziecka tibii to też bym wyrażał swoje zdanie, pohamuj się dzieciaczku- wbrew pozorom są ludzie, którzy się w to tutaj bawią, ale nie afiszują się z tym bo zaraz wejdzie nakurwiacz pvp i popsuje wszystko.

Poza tym nie odkopuj starych tematów, po tonie wypowiedzi i bawienia się w wskrzeszanie tematów obstawiam, że jedynym twoim celem była prowokacja.
Logged
Polskie Pustkowia http://forum.newfmc.pl

Parowooz

  • Maximum Pain
  • Offline
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #26 on: September 09, 2010, 08:45:21 pm »

Roleplay jest taki undergroundowy.
Logged
Developers, developers, developers, developers...
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #27 on: September 09, 2010, 09:09:19 pm »

Fakt na Roleplay nie ma tu sporo miejsca, generalnie sprowadza się do "Zabij i nie daj się zabić" oraz "Znajdź, wykop, skraftuj". Można to podciągnąć pod swego rodzaju RP, tak samo jak można wejść na encko i drzeć się "Take your weapon on the ground NOW!" ale wtedy zazwyczaj albo pierwszemu dostaje się serię, koleś spierdala i nic nie zyskujesz.

Roleplay można odwalić we własnym gronie, jak egzekucja złodzieja czy nawalanie się po ryjach w znanym towarzystwie. Świat postapo nie jest różowy i kolorowy, większość ludzi to twarde madafacki które odstrzelą Ci każdą część ciała dla zysku/zabawy i zrobią to bez słowa. Taka jest ta gra, taki jest Fallout.

A Ty Hydro zluzuj poślady bo akurat ja i Santa jesteśmy ze środowiska które bawi się w wewnętrzne RP nie afiszując się z tym w obawie przed małapami PVP które są na tyle już bezmózgie że liczą na jakieś fajne itemki wśród osób które naparzają się w skórach na noże, dzidy i kamienie.
Logged
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #28 on: September 09, 2010, 10:31:37 pm »


A Ty Hydro zluzuj poślady bo akurat ja i Santa jesteśmy ze środowiska które bawi się w wewnętrzne RP nie afiszując się z tym w obawie przed małapami PVP które są na tyle już bezmózgie że liczą na jakieś fajne itemki wśród osób które naparzają się w skórach na noże, dzidy i kamienie.
Akurat był swoisty event w, którym ktoś upośledzony na ludzi z dzidami rzucał plasma nades... Wiem, ale jak już wspominałem by bawić się w RP trzeba by stworzyć oddzielny server
Logged
Polskie Pustkowia http://forum.newfmc.pl
Re: Bardzo subiektywny poradnik RPG dla bardzo opornych
« Reply #29 on: September 09, 2010, 10:35:48 pm »

Właśnie mości hydrancie. Ostatni mini RP to był pluton egzekucyjny dla złodzieja. Temat odkopałem bo mnie zaciekawił i miałem w nim coś do dodania. Chcecie się bawić w RP to się bawcie. Ja tylko sobie myślę, że nie ma sensu rozszerzać tego na wszystkich graczy. Będziecie bić do każdego kto napisze przy was "lol" albo da emota? Bo to takie "nieklimatyczne".
Logged
Pages: 1 [2] 3
 

Page created in 0.106 seconds with 25 queries.