Teraz jov wpadnie na pomysł przymusowego kopania i crafcenia 5mm by była interakcja * pomijając fakt ze skalki szybko sie wyczerpuja.
Patrząc na co niektore jej pomysły to aż chce sie rzec "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie 2238 dewelopera"
A dlaczego to 5mm AP ma się różnić od .223, 10mm, BB czy kurde kartdridży do Needlera? Bo jest ulubioną zabawką BG pseudopr0 plejerów, czyli tępych czosnków którym nie chce się ruszyć tyłka do kopalni? Wiadomo że głównym źródłem i tej, i każdej inne amunicji/broni/pancerza itp. powinno być albo crafcenie, albo ew. farmienie.
Inna sprawa - i tu się zgadzam w 100% i właściwie nie dziwię nikomu - to fakt, że crafting jest totalnie nieopłacalny, żmudny, ogólnie z dupy (o dragach/Superstimach to już zupełnie szkoda gadać, zabawa dla masochistów) i wymaga znaczącego kopa (po prostu zwiększenia produkcji/obniżenia materiałów - na jedno wyjdzie). Tak samo jak to, że o ile NCR Army można sobie przyjemnie pofarmić, to z Enklawy/BoS'u zrobiono jakichś turbopółbogów i trzeba się uciekać do mniej lub bardziej abuserskich metod.