1. Co komu przeszkadzają alty? Jak ktoś trzyma 5 postaci nad miastem z pełnym sprzętem to:
a) zabawa trwa dłużej
b) i tak się wysypie z tych 5 postaci bo ciężko jest wchodząc bez koordynacji wygrać przegraną bitwę, a z koordynacją to bez różnicy czy respawn i rearm czy alt bo i tak wszystko pozbierane zanim wbijesz
2. KerUr pierdoli farmazony. Ziomuś, 2238 zaczynało jako FACTION MOD do TLA. Od początku było nastawione na dynamiczne, bardziej skillowe PvP w zorganizowanych grupach (wprowadzenie TC i biegania w trakcie walki). Nie pasi? Jest jeszcze jeden server, tam masz zupełnie inne obyczaje, nikt nie altuje bo nie ma level capa, nie ma PvP bo nie ma gangów (he, he, he) i w ogóle jest cud, miód i orzeszki. A, strzeżonych miast też nie ma, ale to jest akurat spoko bo gracze się dogadują. Kupić ci słownik rosyjskiego na drogę?
3. Ograniczenie fast relogów? Negro, please. No spoko, niech będzie że się uda. Ot, człowiek przejdzie z detalu na hurt. Zamiast powalczyć, walnąc reloga, pocraftować i znowu powalczyć będzie cały dzien craftował a potem tydzień walczył. Co za różnica/po co to komu? Relogi to nie jest najszybszy sposób na produkcję, najszybszy sposób to dogadać się z 1-2 osobami i po prostu seryjnie wykonywać proste czynności wyspecjalizowanymi postaciami. Potrafiłem tak z Kilgorem wipe temu, kiedy crafting był trudniejszy, naprodukować po kilka tysięcy amunicji wszelakiej (na sprzedaż, bo sami byśmy tego nie zużyli) - afair nikt jeszcze takiej hurtowni jak my wtedy na tym serverze nie prowadził.
4. Ograniczenie altowania? Witamy w świecie proxy i szybkiego internetu, jeżeli chcą państwo wrócić do lodówki proszę nacisnąć przycisk i połknąć zieloną pastylkę. Ale jasne, można - wtedy powergaming >>> casual gaming zamieni się w powergaming >>>>>> casual gaming. Bo wbrew obiegowej opinii usunięcie farmienia na BH (ale jak już Kilgore zauważył, co taki KerUr możesz o tamtych czasach wiedzieć?) i położenie nacisku na craftowanie powiększyło przepaść między zwykłymi graczami, a zorganizowanymi ekipami. Kiedyś powalczyć to trza było umić, a teraz nie dość że powalczyć trzeba umić to jeszcze i sprzęt załatwić też trzeba się uczyć.
5. Nie da się "ograniczyć PvP", bo większość ekip ma duże powiązania poza grą, część ludzi zna się z reala i po prostu co byś nie zrobił to nadal będą sobie pomagać z podobnym nastawieniem do gry. Banować? A co, to twój prywatny server? Spłyń.
6. Jeszcze raz o altach i fastrelogach w trakcie walki, bo to ważne a do niektórych zakutych łbów nie trafia. Wygrana walka wiąże się z tym że przynajmniej połowa postaci strony wygrywającej stoi na mapie na dobrych pozycjach, a alty wchodzą od grida i nie bardzo wiedzą o co chodzi. Tak naprawdę po pierwszym relogu, pomijając zażarte starcia (które w zasadzie powinny być tak przedłużane, bo są po prostu zajebiście przyjemne i stanowią highlight tej gry) wchodzenie na nowej postaci = przynoszenie zwycięzcom sprzętu. Po co komuś zabraniać tracić? Bo tak naprawdę w tej grze sprzęt > postać. Postać nie determinuje tego co możesz zrobić, sprzęt jak najbardziej.
7. Chcecie RPG? Sorry, to otwarty server, nie każdy chce RPG-ować. RPG ma to do siebie, że jak jedna osoba nie chce RPG-ować, to inne nie mogą. Stąd właśnie przeróżne "ekipy RPG" i "lokacje RPG" - bo jeśli ludzie bawią się tak w zamkniętym gronie to im wychodzi, ale poza zamkniętym gronem się nie da. Pretensje do tych osób które nie chcą (a nie np. do administracji za to że ma "złą wizję") są raczej kurwa nie na miejscu. Tak czy inaczej globalne RPG bez osobistej weryfikacji osób i postaci i duuuużo większej ilości GMów nie ma szans. A biorąc pod uwagę że na takim RPGowym serverze grałoby max. 50 osób, to raczej nie ma szans w ogóle.
Do wszystkich hejterów (tych starych jak i nowych): możecie mnie
... sami wiecie gdzie.
_______
post sponsorowany przez browar Tyskie, roczek spędzony w czołowym gangu na 2238, a także 8 lat grania w "prawdziwe" RPG