Other > Zaginione holotaśmy

Zaawansowane techniki PvP i PK

<< < (10/26) > >>

TheRiot!:

--- Quote from: Dark Angel on June 07, 2010, 08:34:29 pm ---Ahaa, a jak on ma psycho jet , CA i ma plasma granaty to tez??

--- End quote ---

czyściocha, apteki nie licze ;P

Ale w CA? ofkors, jeżeli masz czas i ammo. Praktycznie każdy strzał będzie powalał.

Jack Torrance:
Okay, topic zacząłem jakieś czas temu - czas się wyspowiadać z poznanych "zaawansowanych" technik PvP :D

Na ten moment jedna konkretna technika snajperska - specjalnie na encountery, o tytule "Nieszczery Nieznajomy" :P

Otóż... wchodzimy w czyjegoś encountera, np ganiając koło San Francisko, widzimy 1,2 max 3 gości lejących mobki. Załóżmy, że są w trakcie akcji, trochę loot'u już leży na ziemi, włożyli w to trochę czasu, wysiłku i nie chcą ryzykować (albo są anty PK :P) i mówią nam "Hi, Peace?". Mówimy im OCZYWIŚCIE "Peace" :D :D :D następnie grzecznie wycofujemy się POZA ZASIĘG ich gnatów, najchętniej pod samego grida (jako snajper mamy spory zasięg widzenia a oni leją mobki przeważnie na środku planszy) i OBSERWUJEMY. Ponieważ widzieli nas odchodzących raczej nie zwracają już na nas uwagi zajęci kończeniem mobków, a my możemy ustawić się właściwie, wybrać nawet moment gdy któremuś spadnie HP na skutek walki i... walimy po oczach, głowach itd.

Najlepiej stoimy pole obok grida, jeśli krytyki nie wchodzą, a goście szarżują zawsze zdążymy w trybie turn based zrobić po nieudanym strzale 1 krok w tył i zniknąć (np. 7 ap na celowany strzał i 1 ap na ruch), w real time jest to jeszcze łatwiejsze. Tak więc ryzyko praktycznie żadne :D

Technika nauczona od ruskich - snajper najpierw przekonał mnie i kumpla, że ma nas na zielono, jak tylko się oddalił stwierdził, że cytuję "okłamaliśmy go i nie jesteśmy jednak jego prawdziwymi przyjaciółmi" a potem obu nas rozwalił :D Wczoraj sam rozwaliłem w ten sposób 2 ruskich, mając 100 Hp, wykończyłem gościa z 200 Hp i jego ekspiącego kolege ok 65 hp - musieli być nieźle wkurzeni, fajnie się odgrażali :P No i loot po takim encounterze jest nie do uniesienia (dla chuderlawego snajpera of course :P), leżą oni, leżą ich moby, piękna sprawa :D

Tak więc gorąco polecam technikę "Nieszczery Nieznajomy" - naprawdę warto! :D


No i mały update odnośnie broni dla small guns snajpera.

Sporo tu pisaliśmy o Hunting rifles, ale po ostatnich zmianach (jeśli się nie mylę) Assault Rifle ma zasięg 42 dla pojedynczych strzałów, a Hunting Rifle tylko 40, a że Assault ma też większy damage, wygląda na to, że "awansował" na drugie miejsce w kategorii broni dla SG snajpera, oczywiście tuż za klasyczną snajperką. Hunting spada na pozycję trzecią, aczkolwiek jego wersja "scoped" w dalszym ciągu wydaje się być atrakcyjna, szkoda tylko, że nie wiadomo ILE DOKŁADNIE dodaje nam luneta do strzelania na dystans. Jak ktoś zna dokładne dane, proszę oczywiście o info.

JovankaB:

--- Quote from: Jack Torrance on July 22, 2010, 02:34:47 pm ---szkoda tylko, że nie wiadomo ILE DOKŁADNIE dodaje nam luneta do strzelania na dystans. Jak ktoś zna dokładne dane, proszę oczywiście o info.
--- End quote ---

http://www.fo2238.fodev.net/wiki/Scoped_Hunting_Rifle

Jack Torrance:
Kolejna technika tępienia bliźnich nazywa się "Na Pazoxa" :D

W jednym z niestrzeżonych miast Północy, najlepiej gdzieś na środku, w dobrze widocznym miejscu KŁADZIEMY PRZYNĘTĘ, np. ładnie wyglądający ARMOR :D Ustawiamy się w odpowiedniej odległości, przy jakiejś zasłonie, lub nawet pod jakimś daszkiem, żeby nas nie wylukali za łatwo na podglądzie i częstujemy schylających się po armor bliźnich gorącym ołowiem, lub czym kto woli, byle z dużej odległości i "krytycznie" skutecznie :P

All credits to Pazoxi of course :P za wymyślenie tej techniki (był to najwidoczniej rezultat przemyśleń jakie naszły go podczas naszego dzisiejszego spaceru po miastach Północy :P)

Reasumując: na zdrowy rozsądek ta technika to wytwór chorego umysłu... ale mi się podoba :P

Kilgore:
Kiedyś w odległych czasach, kiedy to C4 dało się craftować i zdalnie wysadzać, korzystając z tego, że baza BBS była 2 kratki od NCR, często tam wchodziliśmy utrudniać innym życie. Razem z MSH wysadzaliśmy 2 bomberami ludzików, ale żeby było to efektywniejsze, potrzebowaliśmy dobrej przynęty.

MSH przyniósł skądś (skąd? Nie mam pojęcia) obraz Elvisa znany wam z F2 - można było go znaleźć przy trupie obcego leżącego przy wraku latającego spodka. Obraz Elvisa prezentował się na glebie w NCR oszałamiająco, poza tym był to swoisty unikat na skalę światową, toteż wszystkie miejscowe sępy po jego ujrzeniu biegły do niego niczym babcie w niedzielę na msze.

Oczywiście pod obrazem leżało 4-5 sztuk C4, a my sobie tylko obserwowaliśmy z daleka sytuację i odpalaliśmy. Każdy kolejny bluesuit był jeszcze bardziej pewien, że tym razem to ostatnie C4 wybuchło - po czym w trybie przyspieszony lądował na respawnie.

To tak OT, może kogoś zainspiruje do... wymyślenia nowych rozwiązań..

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version