Panowie, Panowie!
Topic miał być o walce (jak pisałem w poście pierwszym) a nie o bombieniu/wysadzaniu
Bo to jest terroryzm po prostu
Ale muszę przyznać że wasze pomysły i doświadczenia robią wrażenie...
No i muszę też przyznać, że myślimy PODOBNIE, sam dziś mówiłem Pazoxowi, żeby wziąść i położyć tam CA...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A więc teraz mały update - trochę luźnych przemyśleń powstałych w wyniku moich ostatnich doświadczeń PvP. Niby rzeczy mega oczywiste (dla zawodowców) ale w sumie nie widziałem, żeby ktoś na polskim forum to opisał (nie w tej formie w każdym razie), więc może przyda się graczom młodszym-w-doświadczenie-NAWET-niż-ja
Here goes:
1. "The Doors"
Kiedy robimy pogląd na lokację warto zwracać szczególną uwagę na drzwi. Jeżeli są otwarte (a żadne drzwi w FOnline się same nie otwierają
) oznacza to, że ktoś niedawno tam był, może więc nadal jest, nawet jak na poglądzie jest pusto - np. jest w budynku. Świetny przykład to drzwi od sklepu z bronią w zachodniej lokacji New Reno, ludzie ekspiący w okolicy często sprzedają tam stuff, można więc ich tam łatwo w ten sposób namierzyć. Działa to też w drugą stronę, jeśli nie chcemy zdradzać swojej obecności zamykajmy wszystkie drzwi za sobą lub ktoś inny zrobi nam - i tu patrz wyżej
Drzwi zamykają się moim zdaniem stosunkowo szybko, tak więc jeżeli są nadal otwarte, np. w sklepie, może oznaczać to, że ktoś siedzi tam nadal mordując się z debilnym (moim zdaniem) przewijaniem towaru
No i jeszcze jedna opcja - w niektórych lokacjach, jak bar we wschodniej części Den możemy stanąć wewnątrz budynku, w samych drzwiach, na poglądzie nas nie widać, a np. tam widać jak na dłoni całego grida, kąt patrzenia z wewnątrz drzwi też nie jest zły, jakieś 75 stopni. W ogóle jest sporo budynków (niekoniecznie z widokiem na grida) które mają fajne, strategiczne położenie.
edit: przyjrzałem się i jednak w niektórych lokacjach NPC otwierają drzwi, np. w Broken Hills łażą przez bramę obok wschodniego grida, ale da się po pewnym czasie wyczaić które to są miejsca i nie jest ich na szczęście zbyt dużo.
2. Wykorzystanie zasłon, leczenie się - generalnie myślenie W TRAKCIE walki
To będzie DŁUŻSZA historia, która jednak sporo mnie nauczyła
Łażąc po Den (na 17 lev) załatwiłem szczęśliwym strzałem 21-levelowego snajpera (ok. 172 hp), głównie dlatego, że pierwszy go dostrzegłem zanim on mnie (ciągle ćwiczę patrzenie na koniec linii mojego wzroku a nie pod nogi i czasem się udaje
). Krytyk wszedł, gość się położył i już nie wstał. Coś tam pomarudził, że jestem cheater i poszedł spać
W każdym razie, parę godzin później zawitałem do NCR z powybijanymi oczami
i ten sam gość mnie uleczył, pogadaliśmy i umówiliśmy się na rewanż. On chciał na pustyni - i TU się zaczyna początek procesu myślowego Jacka/Randalla rozpoczęty zresztą dawno temu, przez przemyślenia kolegi Eustachego
Eustachy (wielki fan sieciowego PvP - FPP) stwierdził kiedyś w luźnej rozmowie, że FOnline jest grą w której skuteczność w PvP opiera się w zbyt dużej mierze na zwykłej statystyce. Nie twierdzę, że ma 100% racji, ale coś w tym jest. Weźmy dwa chary 21 levelowe postawione na przeciw siebie na PUSTYNI i walące jeden do drugiego (np. 2 snajperów) - w ogromnej większości wygra kombinacja lepszego builda / sprzętu i tyle. Naciskając jednocześnie magiczny przycisk celowania w oczy kończy się to właśnie w ten sposób - czystą statystyką. Tak więc jak pomyślałem, że jak on ma 21 lev i wszystkie Perki, a ja 17 i brakuje mi DWÓCH (konkretnie takiej małej snajperskiej drobnostki - 2 razy "more critical" czyli jakieś MARNE 10% więcej szansy na krytyk
) to stwierdziłem NIE - idziemy do Den. Dlaczego? Bo COŚ mi mówiło, że potrzebuje jakiegoś dodatkowego argumentu w walce, a lokalizacja może być takim właśnie argumentem, jeśli chce się z niej korzystać. No i wziąłem 1 Stima bo różnica w HP też na jego korzyść była jakieś 40 punktów, a nie umiem intuicyjnie się leczyć, nie wiem dlaczego stimami idzie mi szybciej
Spotkaliśmy się, na podglądzie wylukałem go przy wschodnim gridzie, więc wszedłem od zachodu przekonany, że spotkamy się w środku miasta, ale stał dalej przy tym samym gridzie. Podbiegłem, daliśmy sobie po jednym zwykłym strzale, a potem dostałem krytyk w oczy i knock down. W tym momencie poczułem, że PROSTE MYŚLENIE nie zadziała, tzn. ja akurat wstanę, znów dostanę w oczy i będzie po jabłkach, a szansa na blinded rośnie. WYGRA lepszy build, większy level, ten kto akurat stoi i tyle. I tu zrobiłem coś co mnie samego (i jego też) zaskoczyło. Po powstaniu odwróciłem się na pięcie i zacząłem natychmiast spieprzać w stronę niewielkiego murku, który jest na południe od grida - jak spojrzycie na wschodnią część Den to są tam 2 takie murki, każdy po jednej strony bramy wjazdowej do miasta. Ponieważ kolega dalej z automatu pewnie walił w oczy (których nie było widać bo byłem do niego tyłem) dostałem jeszcze 2 krytyki w głowę i 2 knock downy zanim z 17 HP dopadłem murku
Szybko użyłem Stimpak, i zaczekałem schowany a kiedy wybiegł z za murku i odwrócił się walnąłem mu krytyk w oczy z blinded, dwa razy poprawiłem i zszedł. Na koniec usłyszałem od niego "nice played"-> swoją drogą fajny z niego gość
I o co tu chodzi?
Nie piszę tego, żeby się chwalić, bo specjalnie nie ma czym, ale chodzi mi o pewną logikę, która za tym stoi. Reasumując:
- jeżeli przeciwnik jest SILNIEJSZY szukajmy dodatkowych argumentów - np. lokalizacja zamiast bezmyślnego stania i nawalania się na pustyni, inaczej na 90% wygra statystyka, gość ma więcej HP a my mało FA, weźmy Super Stimpaki (przynajmniej 1) aby to jakoś wyrównać
- warto myśleć W TRAKCIE WALKI, jak czuje się że coś idzie nie tak lepiej zastosować ryzykowny ale zaskakujący manewr, którego przeciwnik się nie spodziewa, coś zmienić w obrazie gry o ile możliwe, lub chociaż próbować
- ten kto strzela pierwszy MA SZANSĘ ZABIĆ PIERWSZY (albo przynajmniej walnąć knockdown, może nawet blinded) dlatego jak już się prawie umiera a przeciwnik jest cały, warto schować się za rogiem, za murkiem. Wbrew pozorom to przeciwnik ma wtedy PROBLEM bo kiedy on wybiega to MY mamy pierwszy strzał w niego (i to nie w tył głowy bo wybiega przodem do nas) a to już jakaś przewaga. Poza tym jak walniemy mu knock down nic nie stoi na przeszkodzie aby schować się za kolejny róg/murek zanim gość wstanie, może to go wstrzyma na moment z kolejnym wybieganiem "na pałę" i będzie czas aby odejść i zdjąć go z dystansu.
Tyle. Nic więcej się nie nauczyłem na razie
I sorry, że się tak rozpisałem ALE niezainteresowani (lub zawodowcy PvP) i tak nie będą czytać, a noobom tak jak ja zafascynowanym PvP nie powinno to aż tak bardzo przeszkadzać