Other > Zaginione holotaśmy
Fallout 4 - New Vegas
Parano:
Wypada też zwrócić uwagę na fakt, że uniwersum Fallouta oparte jest na alternatywnej historii świata. Można w ten sposób wytłumaczyć niektóre niezgodności z naszą rzeczywistością.
Przypominam choćby, że praprzodkowie Wybrańca nigdy nie wymyślili tranzystora, a cała elektronika zbudowana jest na lampach elektronowych.
Co straszniejsze dla Ameryki, nie było coca-coli tylko nuka-cola ;)
Tak więc niektóre lokacje Fallouta pokrywają się z naszymi, inne nie.
KerUr:
--- Quote from: wrednypiwosz on April 26, 2010, 11:05:26 am ---Następny który myśli że gra musi w 100% odzwierciedlać rzeczywistość. Człowieku wyjdź na świeże powietrze i nie zastanawiaj się czy jakieś konkretne miasto leży co do milimetra względem oryginalnych współrzędnych.
--- End quote ---
-1
--- Quote from: Parano on April 26, 2010, 02:15:37 pm ---Wypada też zwrócić uwagę na fakt, że uniwersum Fallouta oparte jest na alternatywnej historii świata. Można w ten sposób wytłumaczyć niektóre niezgodności z naszą rzeczywistością.
Przypominam choćby, że praprzodkowie Wybrańca nigdy nie wymyślili tranzystora, a cała elektronika zbudowana jest na lampach elektronowych.
Co straszniejsze dla Ameryki, nie było coca-coli tylko nuka-cola ;)
Tak więc niektóre lokacje Fallouta pokrywają się z naszymi, inne nie.
--- End quote ---
+1
Parano w sumie masz rajcie (alternatywna rzeczywistość) ale co do NV i Necro myślę jednak ze to były jednak pewne wtopy "mapera" z Black Isile lub gościa od scenariusza.
łamiąc założenie mojego 1 postu w tym temacie , co o F4 myślicie czy to ze robi go Obsidian - czyli w sumie ludzie od F1 i F2 pomoże choć nieco wrócić do klimatu dawnych lat ??
W sumie to wszystkie lokacje były juz opracowane w Van Buren , kwestia fabularna myślę że poczęci też.
Hargitto:
--- Quote from: KerUr on April 26, 2010, 08:00:53 pm ---Parano w sumie masz rajcie (alternatywna rzeczywistość) ale co do NV i Necro myślę jednak ze to były jednak pewne wtopy "mapera" z Black Isile lub gościa od scenariusza.
łamiąc założenie mojego 1 postu w tym temacie , co o F4 myślicie czy to ze robi go Obsidian - czyli w sumie ludzie od F1 i F2 pomoże choć nieco wrócić do klimatu dawnych lat ??
W sumie to wszystkie lokacje były juz opracowane w Van Buren , kwestia fabularna myślę że poczęci też.
--- End quote ---
Myślę że stare czasy nie powrócą, dopóki ktoś nie wymyśli wehikułu czasu, a fallout 4 to już nie będzie to samo, to ma być rpg a nie fps, 3'ka jako rpg i kolejna odsłona Fallouta jest na prawdę do bani, a 4'ka pod tym względem wg. mnie będzie najwyżej dobra.
TuX:
Chyba nie będzie gorzej niż w F3. Ludzie uczą się na błędach a biorąc pod uwagę fakt, że częścistarych chłopaków się tym zajmuje można chociaż mieć nadzieje.
Jack Torrance:
Powiem tak: pomimo tego, że F4 mają robić twórcy F1-2 to nie wierzę w sukces. Dlaczego? Bo robią to jeśli się nie mylę na zlecenie Bethesdy (która chyba nadal posiada wszystkie prawa autorskie do Universum Fallouta), a moim zdaniem to kto jak kto ale Bethesda potrafi robić najnudniejsze cRPG jakie powstały.
Ich gry od zawsze imponowały rozmachem (np. wielkość mapy w Daggerfall), przyjemnym systemem tworzenia postaci (np. Morrowind), genialną grafiką (znów Morrowind, Fallout3) i być może wieloma innymi rzeczami, ale po pewnym czasie zawsze okazywały się (oczywiście dla mnie) NUUUUDNE, schematyczne, pozbawione polotu i iskierki geniuszu...
Ostatecznie pomiędzy ciągłym levelowaniem, zabijaniem mobków i zmienianiem itemów na coraz lepsze porządny cRPG musi mieć wciągającą wizję świata z którym nawet mało empatyczny gracz nawiąże osobisty kontakt. Muszą być zaskakujące konwersacje z NPC-ami, questy nie polegające tylko na zabij/przynieś/pozamiataj. Musi być to coś, ta magia, która sprawia, że czuje się obcowanie z dziełem ludzi naprawdę utalentowanych a nie sprawnych korporacyjnych rzemieślników.
Mnie Fallout 3 zanudził, chociaż aż trudno mi samemu było w to uwierzyć, no bo przecież świat wyglądał powalająco (szczególnie miasta!), leci zajebista muza z radia (najlepsza rzecz IMHO w tej grze), przeciwnicy wyglądają fajnie, z NPC-ami o czymś tam niby rozmawiam, no i niby jest to Fallout na którego czekałem TYLE lat. A jednak... coś się stało i gra leży i żebym do niej wrócił musieliby mi chyba płacić od godziny grania :P
Ostatnim zdaniem powiem, że czasy inteligentnych, wciągających gier moim zdaniem minęły, bo teraz przemysłem komputerowym żądzą wielkie korporacje, łącząc to z filmami z Hollywood w jedną kompleksową maszynkę do maksymalizacji zysku, a nie robienia rzeczy wartościowych. Gry powstają na podstawie filmów, filmy na podstawie gier, tempo robienia jednych i drugich jest skracane do minimum poprzez wrzucanie w dany projekt dużych grup specjalistów, którzy mają szybciutko zrobić swoje i bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły szybciutko robić następne projekty. Itd, itd...
Tyle ode mnie. Dla niecierpliwych: sorry, że się tak rozpisałem, ale dla mnie F3 i F4 to temat bardzo osobisty i chciałem się kompleksowo wyprodukować żeby wszystko było jasne.
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version