fodev.net
15.08.2009 - 23.06.2013
"Wasteland is harsh"
Home Forum Help Login Register
  • November 22, 2024, 05:04:14 am
  • Welcome, Guest
Please login or register.

Login with username, password and session length
Play WikiBoy BugTracker Developer's blog
Pages: [1] 2

Author Topic: Wasza przygoda z FOnline.  (Read 5193 times)

manero

  • FO:Reloaded
  • Offline
Wasza przygoda z FOnline.
« on: September 07, 2010, 04:04:08 pm »

W jaki sposób trafiliście na FOnline? Jakie były wasze pierwsze postacie? Wydaje mi się, ze temat dość interesujący więc zapraszam do dzielenia się swoimi wspomnieniami ;) Ja znalazłem tą grę szukając czegoś niezobowiązującego do pogrania przez przeglądarkę. Pamiętam, że był to poniedziałek, końcówka września 2009 ;D Pierwsza postać miała imię Manero i stagowane SG, Steal i Outdoorsman. Co ciekawe już wtedy czułem, że charyzma mi się nie przyda i zdecydowałem się by postawić tam 1 ;) Pograłem tą postacią cały dzień... była do dupy :D
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #1 on: September 07, 2010, 04:18:55 pm »

No więc tak, kiedyś na pewnej stronie fallouta, chyba największej w Polsce gdzie adminem jest niejaki DeathClaw, ludzie pisali na shotuboxie coś o Fallout Online.
Był to chyba koniec 2008 roku. Chodziło o TLA, beta testy. Niestety, nie załapałem się i nie pograłem ;<
W wakacje 2009 przypomniałem sobie o owym Falloucie i razem z 4 kumplami zaczęliśmy sobie grać. Niestety, ruscy przyjaciele nas nie za bardzo lubili i ginęliśmy na każdym kroku.
Tak gdzieś w środku sierpnia, znalazłem radio i sobie włączyłem częstotliwość numer 1. Był tam pewien rusek, który opowiedział mi o 2238, o grających tam Polakach i takie tam, gdzie Wasterland był bardziej przyjazny. Podał mi ładnie IP i wbiłem  :)
Cóż, nowa szkoła, nowa klasa i przestałem grać.
Jednak w marcu 2010 znów zacząłem, założyłem z kumplem cave i wyrabialiśmy sprzęt.
Niestety los tak chciał, że dolny śląsk został zalany i nie miałem internetu. Po powodzi wyjechałem na wakacje, 5 czerwca dokładnie - kolejna przerwa.
Po powrocie postanowiłem sobie znów pograć i tak jest do dzisiaj (tylko, że przed wipe przerzuciłem się z Riotem na inny serwer).
Logged
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #2 on: September 07, 2010, 04:26:19 pm »

(tylko, że przed wipe przerzuciłem się z Riotem na inny serwer).

:*

@topic

gram od końca 09 - początku 10 r ;p Na sam początek miałem jakiś build z dupy, gadałem z kilkoma gośćmi w ncr, podali mi jakiegoś super builda, ja podjarany zrobiłem go i grałem. Pamietam ten lans jak stalem w skorce z Bonifacym i zabijaliśmy ludzi w BH lol :D.  Zawsze ta postać lamiła, dobiłem z 12 lvl, troche ogarniałem więc pomyślałem o dojściu do jakiegoś gangu. najpierw myślałem o BOW ( te bajeranckie forum, ahh ) ale doszedłem do RDA. Dziś już nie gram w FO, bo przez grę w gangu zacząłem być brzydkim trollem bez życia, zacząłem floodować i flameować :< I ktoś zawinął mi nicka, co przelało czarę goryczy.

Dziś można spotkać mnie w OBT2. Mam w dupie z jakiej frakcji jesteś, bo OBT2 to nie 2238 :P Pomogę każdemu.

jan0s1k

  • If it bleeds we can kill it...
    • Chosen Soldiers
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #3 on: September 07, 2010, 04:29:52 pm »

ja tam od 09 bodajże gram znalazłem gierkę guglując akurat Fallouta na komórke xD
Logged

TuX

  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #4 on: September 07, 2010, 04:38:52 pm »

Pazoxi masz na myśli Trzynasty Schron?

Ja właśnie tam natknąłem się na info o Fonline i bardzo żałowałem, że nie załapałem się na zamkniętą bete, więc jak tylko dowiedziałem się, że wszyscy mogą już "testować" natychmiast ściągnąłem instalera. Zanim zacząłem grać przeczytałem chyba wszystkie poradniki na NMA jak i inne dyskusje na ten temat i stworzyłem pierwszą postać. A krótko po tym stworzyłem drugą bo tamta była do dupy - Zoul. Nim po raz pierwszy dotarłem do NCR i postanowiłem bić się z synem Tandi w barze Dustiego, przez co po raz pierwszy miałem reda w tym mieście i dowiedziałem się (po jakiś 10 śmierciach) czemu wszyscy mnie zabijają.
 A później jakoś to poszło...
Logged
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #5 on: September 07, 2010, 04:57:49 pm »

Pazoxi masz na myśli Trzynasty Schron?

Nie, chodziło mi o Fallout Corner, przypomniałem sobie nazwę.
Logged

Hardcore

  • Make war and fuck peace
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #6 on: September 07, 2010, 05:12:45 pm »

No to ja dowiedzialem sie o FO w okolicach grudnia 09. Na poczatku zrobilem sobie postac o nicku Hardcore12 i od czasu do czasu sobie czytalem forum. Samemu gralo sie calkiem fajnie ale potem stwierdzilem ze warto poszukac sobie gangu. No to trafilem na postu Wichury. No to potem spotkalem go w Hub . Pogadalismy potem chyba nawet bylem w gangu(chyba max 30 min) a wyzycili mnie za chec detonowania ruskich. Pod drodze poznalem Huberta i jego kumpla(nicku nie pamietam) jeszcze spotkalem kilku graczy ze starego RDA, ktos jeszcze dolaczyl do BoW , i jeszcze z innym kumplem planowalismy zalozyc wlasny. No ale on w koncu gdzies przepadl i mialem wybor by dojsc do BoW albo RDA. Wybralem BoW.

Teraz pomagam Saumaxowi i gram od czasu do czasu na OBT2
Logged

Wichura

  • High-Tech Troll
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #7 on: September 07, 2010, 05:24:01 pm »

O tym, że będzie Fallout Online dowiedziałem się chyba z NMA lub Shamo. Zapowiedziany start na 15.08.2009 wprawił moją prostatę w stan ekscytacji, ale ponieważ znałem tylko stronę po rosyjsku, ściągnąłem paczkę zipa i nic nie zrozumiałem, więc zostawiłem to na dysku, bo szykowała mi się obrona magisterki. Potem gdzieś znalazłem, co i jak należy zrobić (nikt nie rysował na forumach uprzejmych screenshotów, drogie dzieci), grę włączyłem, zrobiłem coś takiego:

pojawiłem się w Junktown, spróbowałem okraść wieśniaka i bardzo się zdziwiłem. Trochę się miotałem między Nową Wspaniałą Gierką a obroną dyplomu, w NCR bywał Parano, Nitro, ktoś tam jeszcze, ciągle coś się działo. Jak już na polibudzie wszystko się wyklarowało na ocenę dobrą, mogłem nieskrępowanie tłuc skorpiony kastetem. A potem było wipe, którego za mocno nie odczułem jako gołodupiec. Jakoś wtedy wymyśliłem sobie nicka ładniejszego niż Śmierdzący Jasio, ponieważ mój zwyczajny, analogowy był zajęty. Wziąłem buńczuczną ksywkę, ukradzioną pewnemu ogrowi z MUDa o nazwie Arkadia - on tam dostał bana za "nieklimatyczne imię". Idioci.
Wtedy już wiedziałem, że jest craft i na czym polega - bierzesz młotek, szukasz skałek, używasz młotka na skałkach i czekasz 12 minut na następne wykopaliska. Masę filmów obejrzałem w tym czasie.
Potem byłem jakiś czas z Xoenem w bandzie, ale przysięgam na wszystkie moje kwiatki z namiotu, to nie ja zgubiłem jego krowę. Niemniej było to niezapomniane przeżycie - jako osobnik ugodowy cierpliwie wysłuchiwałem jego szlochów, że znów stracił zabawki, po czym szedłem "kopać" godzinami, celem wyprodukowania nowych zabawek, które on tracił i szlochał, więc szedłem ... Taaak.
A potem Parano i Manero wzięli mnie na chawirę, wręczyli kluczyki do domku na farmie (ten z generatorem po lewej na górze, ani jednej półki ale na demony i diabły, jaki ja byłem szczęśliwy) i powiedzieli, żebym się dobrze bawił. No i się bawiłem, szerząc nubizm i rozdając skórki na namioty. Wtedy też wykrystalizowała się idea sierocińca, na pierwszą jaskinię kabonarium dali wymienieni panowie, bo ja jak zwykle nie dysponowałem żadnymi kapslami. Zresztą mam tak do dzisiaj, nadal nie umiem zarabiać kokosów w tej gierce :>

Niebawem rok noł-lajfienia. Kiedy to zleciało?
Logged
Nie biegaj za stadem.

Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #8 on: September 07, 2010, 06:29:31 pm »

Quote
Zresztą mam tak do dzisiaj, nadal nie umiem zarabiać kokosów w tej gierce :>

Samym młotkiem nigdy kokosow sie nie zrobi ;] trzeba zebrac swoj gang i powalczyc w miastach na polnocy ;]
Logged

Wichura

  • High-Tech Troll
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #9 on: September 07, 2010, 06:50:17 pm »

Bulszit kawalerze, przed wipem kilkoro moich dziewcząt uzbierało kapsli na dwa bunkry - jeden sierocińcowy i jeden prywatny - bez choćby jednej walki o miasto.
Inna rzecz, że zajęło to jak sądzę 100 razy więcej czasu :>
Logged
Nie biegaj za stadem.

TuX

  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #10 on: September 07, 2010, 06:54:46 pm »

U mnie też będzie niedługo rok jak bawię się z Fonline. Raz lepiej raz gorzej. Sporo się zmieniło przez ten czas i wiele się działo. Eventy w Aresie, praktycznie pewny permadeth przy wchodzeniu do Modoc, wybijanie karawan BH w pojedynkę, kradzież nieprawdopodobnej ilości rakiet od patroli BOS'u, egzekucje w biały dzień lub zamachy bombowe w NCR (czasem było tak, że ziemia trzęsła się cały czas), polowanie na ruskich przy Vortis Holding Center. Ehhh... Good times.
Logged

Imprezobus

  • Imprezobus here!
    • Forum Los Alamos Warriors
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #11 on: September 07, 2010, 07:48:14 pm »

Hmm. Mój znajomy na gadu-gadu miał przez jakiś czas opis "FO, Wkurwiam się".
Interpretowałem go jako Fuck Off, interpretacja zmieniła się wraz z rozwinięciem opisu : >

Dołączyłem, znajomy postawił mi namiot. Na początku pomógł mi gracz o nicku Enzo, którego co prawda nie spotkałem - jednak miałem przyjemność uczyć się z jego artykuliku. Próbowałem zbierać kupki, sklecać kasę na jakiś pistolet, większość czasu spędzałem w Hub. Po jakimś czasie dopiero dowiedziałem się że "stolicą" tej gry jest NCR - gdzie przeniosłem wkrótce swój namiot, tracąc po drodze jedną z krów : >

Przez jakiś czas stałem tam, noname bez znajomych, przyglądając się. Pierwsza głębsza interakcja z innymi graczami miała miejsce w momencie, w którym stwierdziłem że skoro ktoś zraidował mi tenta - to i ja powinienem zraidować komuś. Padło na nielubianego członka gangu The Guardians. Mimo że sam człowiek lubiany nie był - ja zostałem przyjęty do towarzystwa - jako postać z charyzmą i transport dla pro ekyp na SF.

Kiedy moja sytuacja transportu została ustabilizowana - zapisałem się do gangu. Małego, było nas tam z 5 osób? Zresztą w tej chwili żadna z nich nie gra. Grałem więc z ludźmi spotkanymi przy beczuszce, Raien, Dangerzone, 187Umkillas, Hez, Lamia, Chatte Noire, Weefsat, Dirk Straun, Wichura, Vladziu, Parano. Te nicki najczęsciej pojawiały się w mojej drużynie, choć zbierałem każdego. :p
Miałem też dość dobry kontakt z BBSem ([BBS]Samurai jest pierwszym graczem który mnie utentegował :D), świetną robotę chłopaki robili dla tej gry.

Za jeden z ciekawszych okresów wymieniłbym czasy, gdy z Weefsatem bawiliśmy się w nawiedzonych kultystów boga Solarity i sług jego posłańców (Gjeemów takzwanych). Czterogodzinne prywatne questy to jest to : >

Team handsome, kolejny cudny okres, grupa wesołych znajomych nubizmujących w jaskini.

Wipe, The Guardians rozpada się ze względu na braki aktywności leadera, Drakonisa, następuje fuzja TH i TG. Myśleliśmy nad nazwą... Budowaliśmy też miasto. Mapą zajął się Dangerzone, wszyscy kombinowali nad contentem. Tak powstało Los Alamos, tak powstało LAW. Swego czasu dużo działaliśmy, spartakiada, trolling, eventy, abuse, abuse, abuse. Jest chyba z 5 poważnych bugów które wyciągnęli devi z tej gry po tym jak zostały przez nas przetrolowane do granic możliwości. Gejchatka w modoc, gejnamiocik w NCR. Skały w NCR też powstały po tym jak uwaliliśmy jednego dnia dwa CA stamtąd : >
Polowania na ruskich przy vortis, bar w hub, powstanie i szybki upadek hub criminals i Far Go Traders.

Kolejny wipe, wojna z TDS, wzajemne podpierdalanie sobie baz, abuse, docinki, śmieszno było.. Do czasu. Część ekipy się wyrkuszyła, coraz mniej nas było, coraz mniej organizacji, coraz gorsze działanie. Czasy w których stawaliśmy do walk przeciwko SoT się skończyły : /

BBS. Hmm, w dniu w którym postanowiłem rzucić to w cholerę napisał kilgore: "siema, słuchaj, cośtamcośtam a tak przy okazji - idziesz do BBS?".
cóż, tak wyszło :p
Logged
Self-proclaimed best guide in the wastes.
http://www.law.netarteria.eu/files/bus.jpg by MACabra, edit by Frozen Mind
Quote
Snackish: pks pks pks. Kilgore: BBS is here, town is safe
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #12 on: September 07, 2010, 08:24:56 pm »

Ja dowiedzialem sie z forum. Pisali tam o grze to sprawdzilem. Spodobala mi sie i zaczalem grac. Bardzo podoba mi sie ta gra bo sa ciekawe miejsca i wiem ze Fallout to klasyk i zasluguje na respect.
Logged

manero

  • FO:Reloaded
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #13 on: September 07, 2010, 08:32:17 pm »

Z jakiego forum?

vilaz

  • #1 Cat's Paw Fan!
  • Offline
Re: Wasza przygoda z FOnline.
« Reply #14 on: September 07, 2010, 09:07:51 pm »

Dołączyłem, znajomy postawił mi namiot...

 ;D Wyrwane z kontekstu, więc śmieszne!  ;D

Ja się dowiedzialem przeglądając gra-nat'a, siakiś blog ogólno gro-sprzętowy pana Quaz'a: autora amatorskich videorecenzji i gier. Zalapalem tytul Fallout, uruchomily się ciężkie tryby pamięci, nastąpilo powstrzymanie wymiotów w momencie dojeżdżania do Fallout 3. Posciągalem co trzeba, odkurzylem plytkę z CD-action'a czy czegoś tam i... no i ...zacząlem ginąć raz za razem. Teraz grywam co nieco i jak osiada nowość po-wipe'owa to robię sobie znowu dluższą przerwę, tak przynajmniej do kolejnego wipe'a.

Edit: DOUBLED question


Z jakiego forum?


Z jakiego forum?
« Last Edit: September 07, 2010, 09:11:11 pm by vilaz »
Logged
Polskie Pustkowia http://forum.newfmc.pl
Pages: [1] 2
 

Page created in 0.155 seconds with 21 queries.