Other > Zaginione holotaśmy
Cannonball Run - wyścig taksówkami
Wichura:
Najpierw przeprowadźmy jeden udany wyścig, a potem będziemy zawracać dupę GMom i spawnować pierdyliardy kapsli. Nagrody będą, czil.
Dla ułatwienia proponuję wziąć uczestnikom, checkpointom i wszystkim zainteresowanym w łapę radio na kanale 44, i tak się tam nic nie dzieje, a będzie znacznie łatwiej się komunikować.
DeathCloud:
No w takiej formie jak teraz najlepiej sprobowac najpier, póżniej można by pokombinowac, jak dać wieksza trase, mniej bezpiecnza , z wiekszą okazja przeszzkadzania sobie nawzajem.
Żeby było śmieszniej.
Tak ja w Rat Race i It's A Mad, Mad, Mad, Mad World.
TheRiot!:
mam kumpla - taxi z minigunem. Chcesz, zeby on ci przeszkodzil?
Wichura:
Wyścig zakończony!
Ponieważ to debiut reżysersko-logistyczny, nie obyło się bez improwizacji i zamieszania, ale jak powiada Konfucjusz - dobry spontan nie jest zły.
W NCR, VC oraz SF stało trzech graczy-checkpointów, dość skrzętnie poukrywanych, jeśli wierzyć zawodnikom. To byłoby za proste, gdyby checkpointy sterczały przy gridach, no nie?
Komplet itemków, wymaganych do uwiarygodnienia przebytej trasy, wyglądał tak:
Jako pierwszy pojawił się Pastuszek, niedługo potem No_One.
Trzecim był tandem Szczur-Sodix, jednak to ten pierwszy dysponował kompletem fantów.
Miejsce pierwsze warte było BA, drugie Tesla Armor, trzecie Metal Armor MkII, wszystko świeżo naruchane zgrabnymi rączkami mojego alta.
Dumni zawodnicy w swoich nowiutkich ubrankach:
Zwycięzca otrzyma nagrodę w trybie zaocznym - obowiązki wezwały przedwcześnie. Niełatwe jest życie taksówkarza na Pustkowiu.
Zawodnikiem, który nie ukończył wyścigu, a mimo to zgarnął całkiem niezły bonus, był reprezentant BBS Maniac. W czasie przekopywania SF w poszukiwaniu checkpointa natknął się m.in. na 3x CA i jakieś inne dziwadła. Ktoś się zmartwi, by ucieszył się ktoś.
Dark Angel:
--- Quote from: Wichura on August 02, 2010, 10:15:48 pm ---Wyścig zakończony!
Ponieważ to debiut reżysersko-logistyczny, nie obyło się bez improwizacji i zamieszania, ale jak powiada Konfucjusz - dobry spontan nie jest zły.
W NCR, VC oraz SF stało trzech graczy-checkpointów, dość skrzętnie poukrywanych, jeśli wierzyć zawodnikom. To byłoby za proste, gdyby checkpointy sterczały przy gridach, no nie?
Komplet itemków, wymaganych do uwiarygodnienia przebytej trasy, wyglądał tak:
Jako pierwszy pojawił się Pastuszek, niedługo potem No_One.
Trzecim był tandem Szczur-Sodix, jednak to ten pierwszy dysponował kompletem fantów.
Miejsce pierwsze warte było BA, drugie Tesla Armor, trzecie Metal Armor MkII, wszystko świeżo naruchane zgrabnymi rączkami mojego alta.
Dumni zawodnicy w swoich nowiutkich ubrankach:
Zwycięzca otrzyma nagrodę w trybie zaocznym - obowiązki wezwały przedwcześnie. Niełatwe jest życie taksówkarza na Pustkowiu.
Zawodnikiem, który nie ukończył wyścigu, a mimo to zgarnął całkiem niezły bonus, był reprezentant BBS Maniac. W czasie przekopywania SF w poszukiwaniu checkpointa natknął się m.in. na 3x CA i jakieś inne dziwadła. Ktoś się zmartwi, by ucieszył się ktoś.
--- End quote ---
Temu zawodnikowi gratuluje haha ;D
Szkoda , ze mnie nie bylo :)
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version