Other > Zaginione holotaśmy

Cannonball Run - wyścig taksówkami

<< < (4/10) > >>

Wichura:
Najpierw przeprowadźmy jeden udany wyścig, a potem będziemy zawracać dupę GMom i spawnować pierdyliardy kapsli. Nagrody będą, czil.

Dla ułatwienia proponuję wziąć uczestnikom, checkpointom i wszystkim zainteresowanym w łapę radio na kanale 44, i tak się tam nic nie dzieje, a będzie znacznie łatwiej się komunikować.

DeathCloud:
No w takiej formie jak teraz najlepiej sprobowac najpier, póżniej można by pokombinowac, jak dać wieksza trase, mniej bezpiecnza , z wiekszą okazja przeszzkadzania sobie nawzajem. 
Żeby było śmieszniej.
Tak ja w Rat Race i It's A Mad, Mad, Mad, Mad World.

TheRiot!:
mam kumpla - taxi z minigunem. Chcesz, zeby on ci przeszkodzil?

Wichura:
Wyścig zakończony!

Ponieważ to debiut reżysersko-logistyczny, nie obyło się bez improwizacji i zamieszania, ale jak powiada Konfucjusz - dobry spontan nie jest zły.
W NCR, VC oraz SF stało trzech graczy-checkpointów, dość skrzętnie poukrywanych, jeśli wierzyć zawodnikom. To byłoby za proste, gdyby checkpointy sterczały przy gridach, no nie?

Komplet itemków, wymaganych do uwiarygodnienia przebytej trasy, wyglądał tak:


Jako pierwszy pojawił się Pastuszek, niedługo potem No_One.


Trzecim był tandem Szczur-Sodix, jednak to ten pierwszy dysponował kompletem fantów.
Miejsce pierwsze warte było BA, drugie Tesla Armor, trzecie Metal Armor MkII, wszystko świeżo naruchane zgrabnymi rączkami mojego alta.

Dumni zawodnicy w swoich nowiutkich ubrankach:


Zwycięzca otrzyma nagrodę w trybie zaocznym - obowiązki wezwały przedwcześnie. Niełatwe jest życie taksówkarza na Pustkowiu.

Zawodnikiem, który nie ukończył wyścigu, a mimo to zgarnął całkiem niezły bonus, był reprezentant BBS Maniac. W czasie przekopywania SF w poszukiwaniu checkpointa natknął się m.in. na 3x CA i jakieś inne dziwadła. Ktoś się zmartwi, by ucieszył się ktoś.

Dark Angel:

--- Quote from: Wichura on August 02, 2010, 10:15:48 pm ---Wyścig zakończony!

Ponieważ to debiut reżysersko-logistyczny, nie obyło się bez improwizacji i zamieszania, ale jak powiada Konfucjusz - dobry spontan nie jest zły.
W NCR, VC oraz SF stało trzech graczy-checkpointów, dość skrzętnie poukrywanych, jeśli wierzyć zawodnikom. To byłoby za proste, gdyby checkpointy sterczały przy gridach, no nie?

Komplet itemków, wymaganych do uwiarygodnienia przebytej trasy, wyglądał tak:


Jako pierwszy pojawił się Pastuszek, niedługo potem No_One.


Trzecim był tandem Szczur-Sodix, jednak to ten pierwszy dysponował kompletem fantów.
Miejsce pierwsze warte było BA, drugie Tesla Armor, trzecie Metal Armor MkII, wszystko świeżo naruchane zgrabnymi rączkami mojego alta.

Dumni zawodnicy w swoich nowiutkich ubrankach:


Zwycięzca otrzyma nagrodę w trybie zaocznym - obowiązki wezwały przedwcześnie. Niełatwe jest życie taksówkarza na Pustkowiu.

Zawodnikiem, który nie ukończył wyścigu, a mimo to zgarnął całkiem niezły bonus, był reprezentant BBS Maniac. W czasie przekopywania SF w poszukiwaniu checkpointa natknął się m.in. na 3x CA i jakieś inne dziwadła. Ktoś się zmartwi, by ucieszył się ktoś.

--- End quote ---
Temu zawodnikowi gratuluje haha ;D

Szkoda , ze mnie nie bylo :)

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version