To można jakoś do sierocińca dojść na TLA MK2?
Jakiego sierocińca, na demony i diabły? Udało się dzisiaj kupić najdroższe 12 hexów jakie do tej pory widziałem, czyli dziurę w ziemi za 35k. Klimat jak w UK na zmywaku, kiedy piętnastu Polaków wynajmuje jeden pokój dla oszczędności i śpią na zmianę :> Trudno stamtąd wyjść, jak spotka się kogoś już w środku, bo miejsca brakuje, co dopiero o uruchamianiu sierocińców mówić. Zbieramy na jakąś większą kwaterę, ale pewnie będzie jak zwykle - ktoś zajebie uzbierane grajcarki, kupi autko za milion dolarów, a potem wpieprzy się raidersom pod lufy i tyleśmy autko widzieli.
Nie zawracałem sobie głowy craftowaniem czegokolwiek, realizm wygrał w tych tabelkach ze zdrowym rozsądkiem. Ktoś się przejął sapaniem MadMax Wannabes, że do kurtki potrzebny jest sznurek, chemikalia do zmiękczenia skóry i tak dalej, dziwne zaiste, że guzików osobno crafcić nie trzeba.
Niby to ciekawa zabawa na zimowe (hłe hłe) wieczory, ale mam dziwne wrażenie, że znudzi się jeszcze szybciej, niż wystartowała.
Skoro ~300 mb więcej od TLA jest dla kogoś "ściągać albo nie ściągać bo waży w huj dużo i zostanie mi wolnego miejsca na dysku G: tylko 149 gb" to chyba jedynym logicznym powodem może być internet mobilny i brak transferu
Mobilne Internety i słabe transfery wykluczają pykanie w dowolną wersję FOnline, jak przypuszczam.
Opasły klient to żaden powód do wstydu, Hello Kitty Online waży 2 GB.