nie odwracaj kota ogonem, nie zamierzam się przymilać tylko dlatego, że mogę normalnie pograć bez zadnych awarii raz na ruski rok. napisalem zwyczajną prawdę, wiele osob, po prostu jest tym wszystkim juz znuzona. jak nie wieczne awantury na forum i przechwalanie się kto jest lepszy - to pokazywanie kto ile może i usilne udowadnianie swoich chorych ambicji, ktore po prostu dewastują gre. z oplatami nie jest do konca prawda, bo ludzie płacą mimo wszystko na serwer, im bedzie ich mniej tym mniejsze będą opłaty, bo po co płacic za cos na czym nie da sie pograc. tu nie chodzi znowu o jakies chore narzekanie, pisząc takie debilne posty, sam tworzysz atmosferę braku wdziecznosci i niezadowolenia. nie mam nic do developerow, bo sporo zrobili dobrego, jednak są uchybienia, ktore powodują, że gra jest dalej tak samo sztuczna i mało realistyczna jak przed wipem. do tego doszły cooldowny, ktore zamiast pomoc tylko blokują tych, ktorzy chcą sobie normalnie pograc. skoro jestesmy beta-testerami to zachowujmy sie jak beta-testerzy - piszmy po prostu prawdę dla dobra samej gry.
cooldowny i nowy system craftu od początku uwazalem za sensowny pomysł i dalej tak jest - w aktualnej formie.
po prostu masa rzeczy jest zaczęta i nieskonczona, przez co abuserzy wykorzystują to dla wlasnych chorych ambicji i siania zametu w grze.
przykłady:
1. miało nie być żadnych altów(poroniony pomysł) , wystarczyło by wprowadzić jakiś wymóg, ktory by zablokował ten rodzaj graczy(abuserow), np. takie coś, że na alta trzeba sobie po prostu zasłużyć: np. konczysz 21 level - dostajesz prawo do nowej postaci, albo po prostu zwiekszenie czas zmiany postaci do 30-40 min. taki system eliminowałby automatycznie oszustów w grze.
2. encountery nie robiły mi żadnej roznicy, jednak masa osob płakała publicznie, że jest gorzej, że jest nudno i tego typu bzdury. rozwiązanie ? proszę bardzo - loot z potezniejszych encounterow, nie musi się składać z broni, którymi mozna usmiercac jednym strzalem nawet najpotezniejszych buildow. do takich zalicza się niewątpliwie minigun, o ile nie sprzedaz go dobrze, bo ma distoration, to spokojnie mozesz nim polowac, miec z tego sporą korzysc i nie ma wtedy znaczenia, że ją stracisz, bo i tak ma niewielką wartosc rynkową.
3. slyszalem o kilku eventach, ktore mają urozmaicic gre za sprawą game masterow. zaraz jednak okazalo sie, że są tacy, ktorzy czesto grają tez w gangach, szpiegują wrogow(dla zwyklych materialnych korzysci) wykorzystując swoje ponad przecietne mozliwosci w grze albo bawią się z pk'ing w miastach gdzie mial byc czysty roleplaying. to nie jest przeciez fikcja, tylko fakty, ktore dostrzega niejedna osoba na serwerze. czesto jest tak, ze jakis normalny dev czy gm musi poprawiac po kims brudy, ktore sam zostawia, chociazby zdejmując z miasta debilnie przesadną ilosc straznikow(+50), w tym 10 skitranych w malutkim pokoiku nie wiadomo wlasciwie po co i dlaczego - zupełny nonsens.
4. problem kampienia, kolejna głupia sytuacja, gdzie dobrze wiesz ze tracisz loot niezasluzenie, a tylko i wylacznie poprzez błędy, niedociągniecia. nie mozesz poobserwowac miasta zanim do niego wejdziesz. musisz wejsc bezposrednio na 8 kolesi, ktorzy czekają dokładnie na ciebie, bo wiedzą, że nie zdazysz absoultnie nic zrobic. spraedz sobie town podgląd na TLA zdziwisz się jak ten system fajnie smiga, zdziwisz się, jak takie małe coś może zmienic sens całej rozgrywki. żeby zdobyć MFC musisz wejsc do MB na czuja, jak na loterii, albo wezmiesz 5 twardzieli zeby zrobic 300-400 jednostek mfc albo pojdziesz sam i bedziesz sie modlił zeby znowu cie ktos nie skampił. w MB masz przeogromny exit grid a mimo wszystko zawsze twoja postac generuje się w jednym miejscu.
5. ceny są idiotyczne. o ile bron i armory są slusznie rozwiązane tak problem ewidentnie widac w cenach samych jaskin, samochodow czy merców. jeden merc moze byc wart tyle co jaskinia, natomiast zwykły porządny samochod, ktory mozesz bardzo łatwo stracic dochodzi do cen na poziomie farmy. trzech noobkow pogra kilka godzin pozbiera loot z karawan i kupuje sobie jaskinie, jest wszak samowystarczalna, jednak nie jest skazana na wspolprace z innymi, po prostu traci nam tym interackja z innymi w grze. takie coś szybko sie nudzi, bo jeden z drugim przeznaczy kilka godzin na craft, wyjdzie ze swojej żałosnej jaskini i dostanie kulke, tracąc wszystko w mgnieniu oka. efekt ? zniechęcenie do dalszej gry.
wybaczcie, jeżeli wolicie toczyc wojny trollów, bawic sie w e-piwo i nierowne eventy dla wszystkich zamiast po prostu testować tę gre i wyciągać własciwie wnioski z przebiegu rozgrywki, to ja wysiadam. byłem i jestem gotow zrobic o wiele wiecej, mialem kilka rzeczy w planach, jednak sądząc po ilosci odtrąconych projektów i zadnych konkursow, inicjatywy to po prostu ja w takim razie wysiadam, ewentualnie czekam aż cała kupa zostanie uprzątnieta. paradoks polega na tym, że najwiecej czasu na gre ma dzieciarnia, ktora woli robic wojny tu na forum albo bawic sie w the sims i widac to gołym okiem.
teraz napiszcie, że narzekam i jestem wiecznie niezadowolony, albo że nikt mnie nie lubi i żebym sobie stąd poszedł, bo nic innego konkretnego niektorym nie zostało.
ps: encountery są banalnie proste, jak opanujesz podstawy to zrozumiesz, co mam na myśli.