Nice-Boat, zauważyłem, że albo bardzo się przywiązałeś do gierki która i tak nie może mieć świetlanej przyszłości, ze względu na skład, zaangażowanie i licencje, albo po prostu bierzesz to wszystko za bardzo serio.
Moje argumenty nie są skierowane do gier typu f2p, tylko do TEJ konkretnej gry, którą grą trudno można nazwać, bo czasami wiecie... fun not allowed.
Może i stare ficzery by działały, ale w końcu by się znudziły, i co wtedy?
Na serwerze może było z 30 - 50 osób które stale mogły robić milion małp-altów do pvp i łoić się niemiłosiernie, ale jeśli chcesz żeby każdy mógł wziąć udział w pvp, to musi być to wygodne, także dla maxmaksiarzy.
Teraz z idlingiem, jest to nawet ok, ale Kilgore przesadza z tym chujemuje ze spawnowaniem się w enco przy odliczaniu wejściu do miasta, pierdu pierdu, z SoTem cisnąłem jak wszedł idler, i jakoś tylko raz wpadłem w enco, ale po 5 sekundach wyszedłem (nie wiem czy chodzisz w TB), a idling nigdy nie przeszkadzał, bo zawsze schodził albo w mieście jak się chciało rozpocząć TC, albo stojąc nad miastem i czekając na dogodną pozycje do wejścia.
Więc tutaj po prostu pierdolisz fleki, i żale wysyłasz do JovankiB, która tylko znerfiła krowy :>.
Dla większości noobów pvp jest teraz wygodne, a jeżeli szukasz gry w której chcesz od razu strzelać, to załącz Quake'a.
Za bardzo się spinacie, odejdźcie od tej gry na chwile, bo to wam widocznie szkodzi.
Skejwen - Ubranko już mam :-).