O, widzę Jovanka też się przerzuciła na lepszy server.
Quesry nie questy jeden hoy nie zmieniają one tego ze TLA to miejsce dla masochistycznych crafterow FODE jest dużo bardziej 4fun
A idź w pizdu z takim serwerem dla crafterów, żeby wyprodukować byle śmierdzącą kurtkę trzeba mieć igłę, nitkę i diaboł wie co jeszcze. Realizm, ta. 2238 w epoce przed cooldownami, blueprintsami i innymi pojebaństwami miało to dużo lepiej rozwiązane.
Podoba mi sie bardzo ten FOV, że widać wszystko w zasięgu percepcji, a nie jak na 2238 zależne czy stoimy tyłem bokiem.... i za przeszkodami też nic nie widać, teraz widze jakie to głupie jest, nawet we własnej bazie trzeba było pisać przez /s żeby było widać co piszemy do sojusznika lol
W fallout 1 i 2 też jakoś widać przez ściany.
Niczego nie zaplanujesz, zerowa taktyka, czysta rozpierducha jak w quake.
Super. Widać nawet przez ściany, to już WH nie opłaca się pisać ;/
Inna taktyka, zresztą co tu tłumaczyć komuś dla kogo jedyną stycznością z pvp było kampienie grida unarmedem w Reno haha
Z ciekawości sprawdziłem, okazuje się, że w momencie, gdy tracimy kogoś z pola widzenia, ten ktoś po prostu przestaje dla nas istnieć - serwer nie wysyła o nim informacji do nas. Nie jest tak, jak w standardowej grze FPS, gdzie wszystkie informacje o innych graczach na mapie(a przynajmniej w pewnej odległości) trzymane są gdzieś w pamięci. To oznacza niemożność stworzenia takiego typowego WH. Mylę się?
Kurwa chcecie realizm w grze w ktorej nie da sie biegac podczas walki?